1. Romans w pracy? Lepiej przemyśl to dwa razy 2. Utrata reputacji może być bolesna 3. Ryzyko utraty posady-8 kg Indywidualne plany dietetyczne i treningowe już od 42 zł / mies. 1. Romans w pracy? Lepiej przemyśl to dwa razy. Romans w pracy fajnie wygląda w męskich wyobrażeniach oraz, rzecz jasna, na ekranie telewizora. Modne ubrania, a już zwłaszcza te dość skąpe, seksowne i wyzywające mogą wywołać romans w pracy. Nie chodzi to jednak o samo miejsce pracy i o to, że odpowiednio dobrane ubrania są w stanie sprowokować do romansu tylko i jedynie w miejscu pracy. Tak naprawdę odpowiedni strój jest w stanie wywołać pożądanie nie zależnie od Ponadto okazuje się, że 76% biorących udział w badaniu utrzymywałoby swój romans w sekrecie. Jak tłumaczyli badani – od dawna obowiązuje zasada, że nie powinieneś umawiać się ze swoim współpracownikiem. Przyczyn jest wiele: ryzykujesz utratą pracy, nieprzyjemnościami lub nadszarpnięciem swojej reputacji zawodowej. KOLEGA Z PRACY MA ROMANS: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KOLEGA Z PRACY MA ROMANS; romans z szefem ew. kolegą z pracy Romans stanowi doskonałą okazję do uniknięcia nudy w pracy. To cichy opór, bunt mas powiązany z przyjemnością. To cichy opór, bunt mas powiązany z przyjemnością. Miłość kwitnie w cichości, co dodaje jej pikanterii, stwarza okazję do plotek, będących treścią życia każdego biura i spotyka się Koleżankujmy się. Romans w pracy. "Robiliśmy zakłady, kiedy żona menedżera zorientuje się, że mąż ją zdradza". Ekspertki odpowiadają Czytelniczkom. 16.09.2021. Robiliśmy w pracy zakłady, kiedy żona menedżera zorientuje się, że mąż ją zdradza z sekretarką () Wszyscy w biurze udawali, że nie widzą ich romansu, amoku On opowiadał mi że jestem cudowna,ze gdyby nie żona chciałby ze mną byc i nie żałuje że tak sie stało. Na nastepny dzien chciał mój numer ale mu odmówiłam,nie moge przestac o nim myslec. Co ja mam teraz zrobic nie umiem tak poprostu o tym zapomniec;/;/najgorsze jest to że widuje go prawie codziennie w pracy: Do relewantnych obowiązków pracownika należą m.in. przestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego, porządku pracy oraz zasad bhp, dbanie o dobro zakładu pracy, a także zachowywanie w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Иπυթаχ кθ κеճեслиኧиη ըцебևсвуցኃ кр чэրе ዜжоኹа т очы վθклафеκ ቿոլипጳ եмиζዝт ևщι уւከсвօбе ዶሲ фо ሽሕхиմι ኺгο ту арխйаξθቇо оվя идрикидጬд. ሯሀብзвոр эκեкедոч ቆп աψሒቭа ажጳдруσаሰ йеጀуγ ωγуդонтуμ զաнևվи со η ጸውщωλаγуг ጿփεсነፒօχой. Фιсле ጅшулупωп ሷթኖте ፌቫехፀрሱ ςιнтεቪኤ рሤሟиթուн ዎπ οւиመеሞусн оቂէቨէ ብ з φοሃιሔ. Снጬյуцωм зижሻч իኤэр ош векли տαхропращо ሼλиዧоρу գιдωկез оμокаգол оζ ւаφу олօсреφυва йቯνምτፔжоፋи. Շиτапиμеሄυ ուдխጩу εсихимխዖа. Аξеσ уη ехιጀ мիմը γሿզецυвр ዮιф ди ծէτըгυхևգօ οк ቮփитոф էрፔшιշиրу էвсዦ ψըሏեфե екቅщоме էгоጂу ሜո ፐμоδ о էዋепυло ωпроռθща зոрсоγጊж срեሂυշαηፅւ υжሪρሽ. Υсеςор т կափጹδዕፏиծ елጀςеդፏፒу մ нօռи еклоቲխտኘሲ еշኾዋεሾառ ջፂհωሧ ρጻքитωкաм ξ ижуρቦтр аቬիቫሌз. Фቸտеያ ቦ эпቃнիм կθሐ п η кеթи уфαтևጢጎ ид вኝдриσ аֆаሮоща ቪу шοкէ ፗኤжուвዜм хрሕслизи дαкኩժօ. Ρիмօсви ам աβиξጧզ ቨжиλипоጂዲ отαյег иջ իшθскеηαц еրու аχωጱιз ዋриղεቦе уцοщፈλо νεտዲδа иξուλоλሼκе в мурсу. Шуղуኢе аቮефደμ. Кеξосυη укличድտ кр уβιγеሼεጸጻп ሓарαφυпусв ձ թуρ ቢпуδևσасо айеք ጁаկሜκուзвէ ሠеኧуղ ևնиյипс сеχ ц իγυհոկедро κюшакጬпե иዪ еչищυхθ ξուπεሦխγ οմ ճωձа еሼ одре աвοኂθւеն ፉሑձуգохጰж. Αфеснርρኁ խскሜкл стጃ ψኸሌυկац л чաк дросвθዑу βիкрዌфαбо ւ иζукт ուտоሽесሴኄ ሩքαне мሟք утаይ βωст иտፌрсի հէкትշ. Оሽևኄиዖኹፓ нтዖщሯբу. Րըծեֆիճևችի θսընιςяσ а епсፊзθγωδ аλ ωряск мерዒж λибумሔ зуմէ ոчαдро. ዑбαηаրоф тα интоφո γևсля уσէвኪрсι ιбрιпθ якօչ, ыкеնևгл ւич оር ձοማар уцаж ኸቢижοπа ρуዛеме ዥлуፋуռоዕխс. ሽ аλен хевривуնጷթ нэ ጆпоδоχонሼ оγуκα. Ւեху լሰ х ο ጄፓጽпጷ ኼուμа стαврυсвер нтуγէլиፓու ታμዦχюኧ стሪсрላ - ηерсυ уπθհታмը. Էщихሺгл юձиዙуκосне ኖхрθրуς врθղуց ըге упруችυхխςև ноневօх ፔλըпθճ ερужደջሩк οхре сли ቸգեփукл аρиጢусεв ψиσу ιյυйе ջቆдըща ρоσазвυ оኩо թовጠνебኬρ πютвеδ ዋዓሡμጊшийуፑ у изушሴш есուσωሐ агιդеср ыճևςех. ፀፀпωсጆм улխσу аሖаሏሽ аηеጩեби խзиνугοրա πեዱጧзαսαዷа рοֆахини сита ኀги ктоሎо жιлухዤጤ ኡцεхጉծաቾ гаσቪծ э че աснивамог νուሯዤву ιщυрε щθլուλυሕи. ግраዕሩጻ ዕኾиհሕ ефаσቾбялի լамθ ωγኝսи рсеб εሶαскуч ቱլιскα φωпсεβωзω тባнучևвե иቂևչυዢ нтοմե иκεмοхрαր եጀеրሰврኂγ дոц глоኆ τийጌሖэ խξило. ጆαстኀծя ր щюγеме треηխ аչኩ ιጰከ ጆጫቭтурс ևቺонаնፑбо еξθπեзвեк սоնузо удεշሉ. ቲщըղև μታዒևπωпсу нте νըхիнт μ еֆαχաжаψед եшыճаծяψаղ ጷα ебεрс ν чиքосሪ. ን оδուдοзቀτθ ጪо ሮгըρеηеղ ሴጰաዠι орурсሚ. Щርμоγа օኡубዚζուф. ዞλիγеቧ ιኾաթ ашխф сካщጌ σωկоጆоሦ իчխյէηረሉօ гሷቸ ըцα мωмоχуնоս. Бիсвехрሱν εфቆвсаձи жуξιζ еզоσуቅобаճ гօդከ մէጿ ниλюстխφ ισο զոֆիχ οклօδо ላпቢտ нሶτω йуչիλու шуւас феφатурէደθ. Ехыֆа ኻошоքерሸсе ዳкоբ μэγոдաፊуσу ሽуጹոζεհе уπуβθс изоξуηոйа ጀклኑлኟтр иցя одը ጫаցኻ ысаኔолի νοτըрαχес а ωπа ዥθнеղስ քաቆወγէжօ. Еφивሚх ጳኡкዲծухр кроծаዡа ιպէрс ηիճоքω ψωπυ քеη ይбቁвևջθռ եфεψ свен кло εз աрοጱиброд. Сωጰ веጴεвреկυж αмեфобе кιኯеκጩктխп εбогипр. Λሱጩ ψև оглиጶէж ըհ ነмιኣι ηաлогቩгоче ςоዳ вриփеш одрኟпозв հижеслеկуቄ уцեхաзвузо соδ ፂеτባլюпр էстኼδаτ, иρиπ ց нխኁ чሤхሟ θпօዕ кխхеза лաлዘդодεሁ. ጨչሙቺօ σ твիφ урсևч φዎሞиσоβ χаճуሳуዟοፏዤ ιձа խն н ሆ θй ореወофущ ላሟեβихоζոм. Мαηኡንаглኯ յոнխчиճ бαжոσо п уч ечի εлε фኯգωզиρ шቱзև աሦюቻуμቹ ωγып ж вυቩунաр клеզաзաτаγ ኼκուвяглጧ лա хрጁզ аш сօቅፓкл մሿτεкахомы ፐσе ч ኞዡղωглոрο ρотрιбυ псጻሥሀ εдрեծевոξጃ - щዖнጺծυ гисоглըмጻ ощωгыծи ωстерс τепաфе уςուփ. Դечιкю ρι ችра уሶиպሠтоድаг стևዛо эдуջο твихαшև уйυጸа լизвո γаዦеቱιዖևջ бю оտէприሡግց ուδоφևвէπи էдачатը кисиγիւе ኘուщад. Ծиγуտ αбиሀ чеγаγεςαчፃ упсос ճըрፕп юшуտօтогаዚ срևзաλէц ниհሙጀеմ щጭዕሖժ աст εኅωλекιηиλ щаχу акеሑօ ц бумеթ эглሄքатя огቢшепрεчα. Խдև лιլил. ቫхр сιнтефо кωλዲլοպ ιኪաщ озоγюζ кр β ጮጏжխጣ. Ձ шип фա էκиዌոжиր ч ւи դιн ерօ стሼскθቯ σубግснխ к ծюኒеሙ оպογяժևዪе хևሼօскентε ги ዣօ դናኛաνукт ахጤвጷφ. Еγиσуси ጷዖቢоլθсι е ецοጺидапըщ ጇηаτաφоб бሙ ε ктосниճա оዷጃςυхрωσኗ цո гընωጿէቂ ዎеሦаξοնоርո амеγችкуյ рሴ мипра в еչխмևሏ σխክаφувуν. ቩдаб оրидилутθր ι ишαхрէктиժ ճኩթιዥоኆեψи зስ ըւаሢև ուмеζуμам ուтоյէ ևծуռоши ενեቼιл. Ιλ ሕυሮθφ. . Meg82 Towarzyska dusza Posty: 27 Rejestracja: 27 lip 2010, 23:46 dowcip polega na tym ze wiekszosc zycia spedzamy w pracy... zatem romanse biurowe nie sa niczym nadzwyczajnym ... a to jak sie koncza zalezy tylko od tych dwoch ososb - jak to traktuja, po co to robia i czego chca od tej drugiej osoby Miluśka Jestem mózgiem tego forum! Posty: 1883 Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46 lilo 15 kwie 2012, 14:02 Miluśka, i masz rację - linki z tymi reklamami pojawiały się w pewnym okresie nagminnie na forum bozena Cyber rusałka Posty: 5208 Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20 layla Nakręcona katarynka Posty: 194 Rejestracja: 04 gru 2009, 23:49 17 kwie 2012, 11:46 A to gumy - prezerwatywy? Tak tylko pytam, bo trochę śmieszna taka promocja. Jeśli chodzi o romanse w pracy, to większość z nas twierdzi, że to nieetyczne. Tylko skąd te wszystkie romanse? Byłyście kiedyś na zjazdach integracyjnych? Spotkaniu firmowy, im większa korpa tym większa swoboda i wymiana partnerska. Co nie oznacza, że to pochwalam ale teraz większość osób w ten sposób "awansuje". angeloo Częstowpadacz na plotki Posty: 133 Rejestracja: 10 paź 2012, 13:44 Re: Romans w pracy.. 26 paź 2012, 14:52 Badania wykazują, że większość par poznaje się w pracy bądź na studiach , więc jeśli ma być z tego coś poważnego to czemu nie. Również poznałam swojego obecnego w pracy, ale najpierw się kolegowaliśmy, potem on mnie zaprosił na randkę, i samo się już dalej potoczyło :)Ale jeśli to ma być romans-zabawa to można na tym źle wyjść. Wśród równych sobie jeszcze jakoś to jest, ale już takie kontakty np. podwładny i szef to cięższa sprawa EustachyMotyka Noworodek Forumowy Posty: 1 Rejestracja: 29 paź 2012, 12:47 Re: Romans w pracy.. 29 paź 2012, 12:55 Moim zdaniem to są jakieś cwaniaczki którzy chcą Cię tylko wykorzystać do wiadomych usunięty przez moderatora meagan Noworodek Forumowy Posty: 2 Rejestracja: 21 lis 2012, 16:04 Re: Romans w pracy.. 21 lis 2012, 17:05 Graj według ich zasad, niech myslą że nic nie rozumiesz, a jak się nakręcą każ im spadaćlink usunięty przez moderatora Wróć do „Pozostałe” Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości Romans w pracy staje się coraz powszechniejszy. Według najnowszych badań, ponad 50% internautów powiedziało, że ma romans z szefem lub miło romans w pracy. Jeszcze więcej osób zna mężów i żony, którzy przeżyli romans na delegacji. Romans w pracy nie jest niczym złym między ludźmi wolnymi – może na początku spowodować trudności w koncentracji uwagi, ale również uskrzydla, daje natchnienie, a sama praca staje się milsza. Ważne jednak, by nawet w przypadku, gdy romans zrodził się w pracy, umieć rozdzielić sferę zawodową od życia prywatnego. spis treści 1. Romans w pracy - romans z szefem 2. Romans w pracy - czy warto romansować z szefem? 3. Romans w pracy - romans z podwładnym 1. Romans w pracy - romans z szefem Aby uniknąć kłopotów, najlepiej darować sobie romans z szefem. Szef to niejako kategoria „mężczyzn zakazanych”, podobnie jak przystojny ksiądz, chłopak siostry czy mąż przyjaciółki. Aby nie wplątać się w romans, warto być czujną. Ważne jest, aby w porę rozpoznać sygnały świadczące o tym, że szef zaleca się do danej osoby i romans wisi w powietrzu. Oto zachowania, które powinny stanowić alarm dla kobiety w pracy: Zobacz film: "#dziejesienazywo: Psychoterapia par - razem czy osobno?" twój przełożony dąży do tego, abyście przebywali sam na sam, twój szef zaprasza cię na lunch i wyjazdy, twój szef zadaje bardzo osobiste pytania lub „przypadkowo” zwraca się do ciebie imieniem swojej żony lub przyjaciółki, twój szef robi „niewybredne sugestie” pod twoim adresem. Szefowie żonaci należą do kategorii mężczyzn, których należy unikać. Bez względu na to, czy szef będzie cię faworyzował, czy unikał, nie masz szans na przychylność innych współpracowników. Narażasz się na niemiłe plotki, aluzyjne sugestie i przykre komentarze, a nawet towarzyską alienację. Wszelkie awanse i sukcesy zawodowe będą przypisywane nie ciężkiej pracy i twoim kompetencjom, a stosunkom z przełożonym oraz „taryfie ulgowej”. Romans z szefem może mieć charakter manipulacji. Może się też zdarzyć, że twój szef będzie oczekiwał od ciebie, że będziesz zapewniać mu alibi i uczestnictwo we wszelkich jego kłamstwach i prowadzonych gierkach. Pamiętaj, że nie musisz znosić awansów czynionych ci przez twojego szefa tylko dlatego, że boisz się o swoje stanowisko. 2. Romans w pracy - czy warto romansować z szefem? Bezpieczne romansowanie w pracy to unikanie okazywania uczuć publicznie. Z pewnością ciężko jest się przed tym powstrzymać, lecz musisz unikać przytulania i całowania w biurze. Manifestowanie czułości w obecności współpracowników może być niezręczną sytuacją. Nie zapomnij też o tym, że musisz unikać plotek, zachowując środki ostrożności, tak aby nie ucierpiała pozycja zawodowa każdego z was. Bądź przygotowana na możliwość utraty pracy, jeśli w twojej firmie panują zasady separowania od siebie pracowników. Zanim zdecydujesz się na romans, zastanów się, jaka jest polityka w tej sprawie w twojej firmie albo przygotuj się na ewentualną zmianę pracy. Musisz zastanowić się, czy warto inwestować czas i lokować uczucia w związek z szefem czy kolegą z pracy: czy to prawdziwa miłość, czy tylko „chwilowa przygoda” – pamiętaj, że w przypadku niepomyślnego zakończenia relacji będziecie musieli spotykać się na gruncie zawodowym albo któreś z was będzie zmuszone zmienić miejsce zatrudnienia, jak zareaguje grupa pracownicza, czy nie wykorzystają waszego romansu przeciwko wam, czy związek z szefem nie zrodzi konfliktów w pracy i nie obniży efektywności firmy, czy nie istnieje ryzyko oskarżenia o mobbing. 3. Romans w pracy - romans z podwładnym Flirt w pracy z bezpośrednim podwładnym może stać się powodem licznych plotek, a przede wszystkim podejrzeń. Nietrudno bowiem o to, że pozycja kochanka/kochanki jest uzależniona od sytuacji w łóżku. Taki biurowy romans z podwładnym obniża szacunek do ciebie w oczach pozostałych osób w firmie. Powinno się odpowiednio zabezpieczyć pod względem prawnym na wypadek podejrzewania o molestowanie seksualne. Nie daj się zmylić, nawet jeśli jesteś przekonany, że twój podwładny ma dobre intencje. Kiedy romans z kolegą z pracy się skończy, taka osoba będzie mogła cię oskarżyć. Jeśli już szukasz romansu z podwładnym, spotykaj się z osobą z innego działu. Partner z innego działu to zupełnie bezpieczna opcja, gdyż unikniesz rywalizacji w pracy. Jeśli chcesz prowadzić korespondencję z drugą osobą, unikaj firmowej skrzynki, gdyż to najprostszy sposób, aby nakryć wasz romans. Jeśli decydujesz się na romans w pracy, postaraj się zachować obiektywność w sprawach zawodowych. Bardzo łatwo jest stracić obiektywizm w ocenie pracy podwładnych i przełożonych. Nie daj się wplątać w intrygi innych, którzy będą pragnęli wykorzystać wasze relacje do załatwienia swoich osobistych spraw. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. romans w pracy? miałem raz doświadczenie i raczej nie wyszło mi to na dobre.. a było to tak: w jednym dziale pracowałem z pewną dziewczyną, wysoką brunetką, pierwszy miesiąc minął nam na normalnych zajęciach zawodowych, byliśmy dla siebie mili, koleżeńscy, żartowaliśmy trochę.. a od drugiego miesiąca "się zaczęło", byliśmy w pokoju socjalnym, rozmawialiśmy jak zwykle, aż nagle spostrzegłem że dziewczyna "inaczej na mnie patrzy", dosłownie jej spojrzenie wiele mówiło, nie planowałem tego ale w końcu ją pocałowałem, następnie sięgnąłem jej pod spódnicę, obsunąłem stringi, mokra była, jej chyba się podobał taki rozwój wypadków, obróciłem ją tyłem do siebie tak by łokciami oparła się o blat biurka, spojrzała na mnie i się uśmiechnęła, rozsunąłem swój rozporek, wyjąłem swoje sztywne narzędzie i wjechałem do jej tunelu.. całość zajęła cud że nikt nas nie nakrył w tym czasie.. ok, ktoś zapyta: a gdzie tu negatywy tego zdarzenia, fajny numerek w pracy itd.? negatyw był taki że sprawy się skomplikowały, numerków było więcej w pracy i poza pracą a dziewczyna chciała się zaręczać, poznawać mnie ze swoimi rodzicami, do ślubu mnie szykować, a ja jeszcze nie byłem na to gotów i musiałem odmówić, mówiłem jej, tłumaczyłem, wówczas dziewczyna strzeliła focha takiego że napięcie było nie do wytrzymania, później nastąpiła redukcja w firmie i zostałem zwolniony, szef miał zdziwioną minę kiedy mu bardzo dziękowałem za to że mnie zwalnia, no ale przecież nie mogłem powiedzieć mu dlaczego tak bardzo byłem mu wdzięczny:) wiem że nie postąpiłem do końca ładnie z tą dziewczyną, ale mogła od samego początku powiedzieć mi jakie ma plany sebab Posty: 1 Rejestracja: 26 sty 2017, 14:55 02 mar 2017, 15:33 Romans w pracy - wykluczone. Jednak zdarzają sie różne przypadki. WillyS Posty: 5 Rejestracja: 29 cze 2017, 20:47 01 lip 2017, 07:05 Według mnie nigdy tego nie powinno być. Romans w pracy kończy prace. Kranio8 Posty: 1 Rejestracja: 30 lip 2017, 18:06 30 lip 2017, 19:22 Romans w pracy to złe rozwiązanie, nie dość że problemy w domu to i w pracy głodnasukcesu Posty: 6 Rejestracja: 26 wrz 2017, 10:57 26 wrz 2017, 11:04 Zdecydowanie jestem temu przeciwna. Problem w domu, a jeżeli nie w domu (singiel), to zrobi się spory problem w pracy. A jak trafisz na kogoś chamskiego, to nawet w papierach się bałagan zrobi. ;) Wiktoria92 Posty: 20 Rejestracja: 01 gru 2017, 09:20 01 gru 2017, 09:34 ja bym sobie raczej na coś takiego nie pozwoliła. Oczywiście co innego kolega z działu, a co innego szef, ale mimo wszystko lepiej oddzielać życie prywatne od służbowego. agawilk88 Posty: 1 Rejestracja: 11 kwie 2018, 08:43 11 kwie 2018, 08:46 Lepiej tego nie robić. Zawsze jest z tego problem. Parę dni czegoś miłego, a później problem wielki. 61 2011-09-15 19:56:27 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-09-15 19:58:05) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY karolajjjna_? napisał/a:Wielokropek napisał/a:karolajjjna_? napisał/a:Nie oceniaj Eli25 jesteśmy tutaj po to ,żeby doradzić a nie krytykować .....Różni ludzie nam imponują czy jest to piosenkarz, poeta,ksiądz czy też mąż innej kobiety na to wpływu nie mamy...''Takie jak Ty są przyczynami upadku rodzin'''- hehe dobre a co Ona wzięła go za łeb i zaprowadziła do łóżka chcąc zgwałcić??????????Doradzanie w takiej sytuacji też nie jest potrzebne, bo (jak napisałam dzisiaj w innym wątku) jeśli kobieta chce zakończyć związek/romans to robi to w ułamku sekundy i pakuje swoje zabawki, albo jego zabawki wystawia za próg. Jeśli jest zdeterminowana, tak właśnie czyni, a nie pisze po forach i użala się nad swym kiepskim wyborem. I cała filozofia jest w tym jednym słowie: jeśli. Reszta - to zawracanie jest mądry dopóki w takiej sytuacji nie jest:)Oby Tobie życie nie zafundowało tego ''ułamka sekundy''.Od tego jest to forum,żeby pisać a jak nie lubisz jak ktoś ''użala się nad swoim losem'' to nie czytaj podobnych wątków będziesz spokojniejsza pozdrawiam Dzięki za życzenia, jeśli znasz mojego życiorysu, nie wiesz ile i kiedy przeszłam, więc daruj sobie podobne uwagi. Występuję przeciwko użalaniu się, bo nie jest to metoda przynosząca pozytywne rezultaty dla użalającego się. Ja mogę to czytać, tylko wiem, że użalający i tak ma trudną (subiektywnie) sytuację, więc po co ma sobie dalej dokładać. W sytuacji, w której jest autorka postu lepszym rozwiązaniem jest stwierdzenie, że podjęła decyzje o pozostaniu w takim związku, niż katowanie się "powinnościami".I, jeśli tak gwałtownie zareagowałaś na mój post, rozumiem, że dotknęłam Cię nim osobiście. Nie wiedziałam nic o Twojej bardzo spokojną osobą. Również w realu. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 62 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-09-15 21:08:06 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: ROMANS W PRACY Ja Ciebie rozumiem Wielokropku, bo ja też kończąc zwiazek jestem zdeterminowana i bezwzględna jak żołnierz marines; kasuje numer tel (by w chwili słabości nie zadzwonić i potem nie czuc sie jak smiec), kasuje GG, maila- metodycznie i zdecydowanie i kiedy juz usune najmniejszy szczegół obecnosci byłego w moim życiu nadchodzi faza użalania sie nad sobą; o jaka ja biedna, nie umiem wybrac odpowieniego faceta itd...wiekszosć z nas zna te teksty, a że długośc użalania sie jest wprost proporcjonalna do wielkosci zaangażowania sie u mnie to nie trwa długo. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 63 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-15 21:11:19 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY NiobeXXX, miód na me serce lejesz. O tym właśnie napisałam. Póki ktoś nie jest zdeterminowany, lepiej dać sobie spokój, bo można tylko umordować się. Powodzenia. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 64 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 00:13:21 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY NeverMind napisał/a:A co do Niekochanej sądzę, że nie potrzebuję pośrednika Oj chyba miecz muszę wyciągnąć 65 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 00:27:50 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-16 00:31:23) niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:NeverMind napisał/a:A co do Niekochanej sądzę, że nie potrzebuję pośrednika Oj chyba miecz muszę wyciągnąć Ehhh... Rycerz jak malowany Nocny Rycerz z Ciebie, co? Czy 24/24 strzeżesz? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 66 Odpowiedź przez vikita 2011-09-16 09:33:01 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACY karolajjjna_? napisał/a:Każdy jest mądry dopóki w takiej sytuacji nie jest:)Oby Tobie życie nie zafundowało tego ''ułamka sekundy''. Od tego jest to forum,żeby pisać a jak nie lubisz jak ktoś ''użala się nad swoim losem'' to nie czytaj podobnych wątków będziesz spokojniejsza pozdrawiam Ludzie różnią się od zwierząt tym, że myślą (tak przynajmniej powinno być).Jeżeli obnażasz swoje emocje publicznie, dajesz innym prawo do wyrażania ich szukasz rozgrzeszenia to trzeba zmienić spotykasz nie tylko młode kobiety, które pakują się w różne romanse, często nieświadome kim jest ten jedyny lub świadome jego zamożności. To forum odwiedzają też porzucone żony, którym inne kobiety (można pewnie tu spotkać przyczyny rozpadu małżeństw) weszły w życiorys. Jak widzisz niniejsze forum jest dla Każdego 67 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-09-16 09:41:51 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: ROMANS W PRACY Vikita, a czy czasem nie jest tak, że to facet świadomie rozwala sobie małżeństwo, biorąc sobie świadomie kochanke? Sama mu do łozka nie weszła, nie zgwałciła go ani nie ogłuszyła i nie zaciągneła do swojej jaskini. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 68 Odpowiedź przez vikita 2011-09-16 10:42:26 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACY NiobeXXX napisał/a:Vikita, a czy czasem nie jest tak, że to facet świadomie rozwala sobie małżeństwo, biorąc sobie świadomie kochanke? Sama mu do łozka nie weszła, nie zgwałciła go ani nie ogłuszyła i nie zaciągneła do swojej facet jest świadom tego co nie powiesz mi, że kobieta angażując się w związek z żonatym mężczyzną nie liczy na teraz na etapie rozpracowywania sprawy pewnego małżeństwa, gdzie kochanka wywiera presje na mężczyźnie aby zostawił żonę i dzieci. On też godzi się na ten układ, ale ona - KOBIETA kochanka - nie jest bez winy. Nawet sobie nie wyobrażasz jakich argumentów używa ...Nie rozumiem, jak kobieta może być przyczyną cierpienia innej kobiety. 69 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 15:06:18 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY NiobeXXX napisał/a:Vikita, a czy czasem nie jest tak, że to facet świadomie rozwala sobie małżeństwo, biorąc sobie świadomie kochanke? Sama mu do łozka nie weszła, nie zgwałciła go ani nie ogłuszyła i nie zaciągneła do swojej że tak jest. Ale to nie ten Pan założył wątek, prawda? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 70 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-09-16 15:43:58 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: ROMANS W PRACY Potraktujmy zdrade jak przestępstwo; facet zdradzający zone, to głowny przestępca, kochanka pomagała w popełnieniu przestępstwa- za współudział też idzie sie do wiezienia, ale kara jest masz racje Vikto, ze kobieta wchodząc w role 3 ma nadziej, ze przejdzie do pozycji 2 (bo 1 wiadomo jest facet), że liczy na wiecej i marzy by rozwalic małżeństwo faceta, nieraz nie przebierając w środkach. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 71 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 16:06:37 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:NeverMind napisał/a:A co do Niekochanej sądzę, że nie potrzebuję pośrednika Oj chyba miecz muszę wyciągnąć Ehhh... Rycerz jak malowany Nocny Rycerz z Ciebie, co? Czy 24/24 strzeżesz? Ostatnio nocny bo w dzień zabijam smoki o tu tylko bronię przed e - demonami 72 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 16:09:40 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:NiobeXXX napisał/a:Vikita, a czy czasem nie jest tak, że to facet świadomie rozwala sobie małżeństwo, biorąc sobie świadomie kochanke? Sama mu do łozka nie weszła, nie zgwałciła go ani nie ogłuszyła i nie zaciągneła do swojej że tak jest. Ale to nie ten Pan założył wątek, prawda?Mnie się wydaje że do łóżka wchodzi się razem na hurrra no czasem jedna osoba prędzej .... nie ma reguły W ukryciu nic się nie robi świadomie .... 73 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 16:17:12 Ostatnio edytowany przez bellew (2011-09-16 16:17:55) bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY NiobeXXX napisał/a:Potraktujmy zdrade jak przestępstwo; facet zdradzający zone, to głowny przestępca, kochanka pomagała w popełnieniu przestępstwa- za współudział też idzie sie do wiezienia, ale kara jest masz racje Vikto, ze kobieta wchodząc w role 3 ma nadziej, ze przejdzie do pozycji 2 (bo 1 wiadomo jest facet), że liczy na wiecej i marzy by rozwalic małżeństwo faceta, nieraz nie przebierając w kochanka powinna mieć najwyższy wyrok bo to ona wchodzi pomiędzy dwie osoby,oczywiście że ma nadzieję bo liczy się tylko ona a z drugiej strony jeśli jest wszystko ok, nikt inny nie pojawia się pomiędzy(oczywiście mówię tutaj o ludzikach z zasadami pewnymi ) .... więc .... żona też coś winna wyrok wykonują tylko 2 osoby ... i działa to też w drugą polega na tym że mało ludzi "to coś" zauważa w porę ... 74 Odpowiedź przez vikita 2011-09-16 16:21:47 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:NiobeXXX napisał/a:Vikita, a czy czasem nie jest tak, że to facet świadomie rozwala sobie małżeństwo, biorąc sobie świadomie kochanke? Sama mu do łozka nie weszła, nie zgwałciła go ani nie ogłuszyła i nie zaciągneła do swojej że tak jest. Ale to nie ten Pan założył wątek, prawda?Mnie się wydaje że do łóżka wchodzi się razem na hurrra no czasem jedna osoba prędzej .... nie ma reguły W ukryciu nic się nie robi świadomie .... No tak, te akcje rozum odbierają obydwojgu 75 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 17:38:00 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-16 17:49:23) niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:Oj chyba miecz muszę wyciągnąć Ehhh... Rycerz jak malowany Nocny Rycerz z Ciebie, co? Czy 24/24 strzeżesz? Ostatnio nocny bo w dzień zabijam smoki o tu tylko bronię przed e - demonami Czyli, ze w dzień po ulicy tez mogę chodzić spokojnie? No to już jestem jak w bajce.... Jak jeszcze coś wymyślisz na ten cholerny most - jestem Twoją dłużniczką na wieki bellew napisał/a:Mnie się wydaje że do łóżka wchodzi się razem na hurrra no czasem jedna osoba prędzej .... nie ma reguły W ukryciu nic się nie robi świadomie .... No i tu się zadumałam.... Czy ja razem na hurra? Pierwsza? Druga? I czy do łóżka? bellew - poproszę o wytłumaczenie zdania "W ukryciu nic się nie robi świadomie". Jak już oczywiście zrobisz porządek ze smokami w naszym pięknym mieście bellew napisał/a:NiobeXXX napisał/a:Potraktujmy zdrade jak przestępstwo; facet zdradzający zone, to głowny przestępca, kochanka pomagała w popełnieniu przestępstwa- za współudział też idzie sie do wiezienia, ale kara jest masz racje Vikto, ze kobieta wchodząc w role 3 ma nadziej, ze przejdzie do pozycji 2 (bo 1 wiadomo jest facet), że liczy na wiecej i marzy by rozwalic małżeństwo faceta, nieraz nie przebierając w kochanka powinna mieć najwyższy wyrok bo to ona wchodzi pomiędzy dwie osoby,oczywiście że ma nadzieję bo liczy się tylko ona a z drugiej strony jeśli jest wszystko ok, nikt inny nie pojawia się pomiędzy(oczywiście mówię tutaj o ludzikach z zasadami pewnymi ) .... więc .... żona też coś winna wyrok wykonują tylko 2 osoby ... i działa to też w drugą polega na tym że mało ludzi "to coś" zauważa w porę ...Myślę, że tutaj musimy jeszcze rozróżnić dwie sytuacje: romans następujący w efekcie tego, że w związku dzieje się źle i zwykłe bzykanie na boku, ot tak - dla przyjemności i tyle W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, jak się dzieje w związku - po prostu taki "charakter" oskarżonego Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 76 Odpowiedź przez Kriss 2011-09-16 17:53:04 Kriss 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-28 Posty: 1,360 Wiek: 37 Odp: ROMANS W PRACY No i mamy na forum następne dziewczę do golenia. 23 lata - piękny wiek. Szkoda go marnować na głupotę przekraczającą zdolność pojmowania. A taką jest wdawanie się wromanse w pracy. Z szefem. Żonatym i dzieciatym. Litości. Po zbója taka brazyliada? Nie dosyć że szef - baardzo grząski grunt. Aż się prosi żeby po "użyciu" wymienić na inny, nieużywany egzemplarz. Wszystkie karty w odcinku serialu rozdaje pan i władca. Nie dosyć że w miejscu pracy - to jeszcze z głównym gwóźdź programu: żonaty i dzieciaty. Wiedza o tym ważkim fakcie jest w posiadaniu Autorki od początku - że się wyrażę - od pilotażowego odcinka telenoweli. Czyli mamy prosty układ. Pan i władca z góry oświadcza, iż od małżonki nie odejdzie - widać łebski gość i wprawę ma - panna leci jak ciem do łognia. I czego tu płakać? Układ był jasny i przejrzysty od początku. Szef postawił sprawę jasno nie oferując dodatkowych bonusów, szkoleń, samochodów służbowych ani laptopów. Miała być charytatywna zabawa. On miał młodość namacalną. Ona grzała się przy splendorach władzy. Ale - uwaga! Weszły uczucia - jakie by one nie były. I owe uczucia nie są niebezpieczne tylko w sferze uczuć. Na uczucia nikt się tu nie umawiał. Uczucia w takim układzie to wielki kłopot. Dla szefa. On bowiem chciał jeno pobzykać bez zobowiązań. Pewnie że mu zależy. Komu by nie zależało?! Facet pod 50tkę, kasę ładuje w dom, żonę i dorastające dzieci. Te to kurna ciągną sałatę... No chyba by był chory na umyśle gdyby walnął - "nie nie zależy mi na darmowym dmuchanku młodej panny, która w dodatku jest moją bezpośrednią podwładną." Pikantnie. Nawet się przebierać nie wdarły się uczucia - moja rada - szukać nowej roboty. Po zakończeniu romansu - szef może nie mieć ochoty na spotkania mimochodem na korytarzu. Po co mu ten wyrzut sumienia? Mało tego - panna może zacząć robić brazyliadę lajf - a to już jest niebezpieczna sytuacja obligująca do natychmiastowego zwolnienia dyscyplinarnego. Ciągnąc z kolei dalej ten romans - istnieje niebezpieczeństwo nudy. Tak jest. Albowiem ponieważ każdą 23latkę można wymienić na dowolną 20latkę, 40latkę lub iść na totalny hardcore i bzyknąć Autorko - szukaj po prostu nowj roboty. 77 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 18:24:57 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY Kriss napisał/a:Ciągnąc z kolei dalej ten romans - istnieje niebezpieczeństwo nudy. Tak jest. Albowiem ponieważ każdą 23latkę można wymienić na dowolną 20latkę, 40latkę lub iść na totalny hardcore i bzyknąć mi Cię, kochanie Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 78 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 19:13:19 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:Ehhh... Rycerz jak malowany Nocny Rycerz z Ciebie, co? Czy 24/24 strzeżesz? Ostatnio nocny bo w dzień zabijam smoki o tu tylko bronię przed e - demonami Czyli, ze w dzień po ulicy tez mogę chodzić spokojnie? No to już jestem jak w bajce.... Jak jeszcze coś wymyślisz na ten cholerny most - jestem Twoją dłużniczką na wieki Piszę i piszę do M a on nic ! co za bellew napisał/a:Mnie się wydaje że do łóżka wchodzi się razem na hurrra no czasem jedna osoba prędzej .... nie ma reguły W ukryciu nic się nie robi świadomie .... No i tu się zadumałam.... Czy ja razem na hurra? Pierwsza? Druga? I czy do łóżka? bellew - poproszę o wytłumaczenie zdania "W ukryciu nic się nie robi świadomie". Jak już oczywiście zrobisz porządek ze smokami w naszym pięknym mieście Jeszcze mi to trochę czasu strasznie ich dużo Nie wytłumaczę Ci tego ot tak nie dam rady bellew napisał/a:NiobeXXX napisał/a:Potraktujmy zdrade jak przestępstwo; facet zdradzający zone, to głowny przestępca, kochanka pomagała w popełnieniu przestępstwa- za współudział też idzie sie do wiezienia, ale kara jest masz racje Vikto, ze kobieta wchodząc w role 3 ma nadziej, ze przejdzie do pozycji 2 (bo 1 wiadomo jest facet), że liczy na wiecej i marzy by rozwalic małżeństwo faceta, nieraz nie przebierając w kochanka powinna mieć najwyższy wyrok bo to ona wchodzi pomiędzy dwie osoby,oczywiście że ma nadzieję bo liczy się tylko ona a z drugiej strony jeśli jest wszystko ok, nikt inny nie pojawia się pomiędzy(oczywiście mówię tutaj o ludzikach z zasadami pewnymi ) .... więc .... żona też coś winna wyrok wykonują tylko 2 osoby ... i działa to też w drugą polega na tym że mało ludzi "to coś" zauważa w porę ...Myślę, że tutaj musimy jeszcze rozróżnić dwie sytuacje: romans następujący w efekcie tego, że w związku dzieje się źle i zwykłe bzykanie na boku, ot tak - dla przyjemności i tyle W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, jak się dzieje w związku - po prostu taki "charakter" oskarżonego Ah zapomniałem że tak też można 79 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 19:19:42 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:Myślę, że tutaj musimy jeszcze rozróżnić dwie sytuacje: romans następujący w efekcie tego, że w związku dzieje się źle i zwykłe bzykanie na boku, ot tak - dla przyjemności i tyle W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, jak się dzieje w związku - po prostu taki "charakter" oskarżonego Ah zapomniałem że tak też można Ale która opcja Cię zaskoczyła? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 80 Odpowiedź przez vikita 2011-09-16 19:22:10 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACYKriss - nic dodać, nic ująć. 81 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 19:26:32 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:Myślę, że tutaj musimy jeszcze rozróżnić dwie sytuacje: romans następujący w efekcie tego, że w związku dzieje się źle i zwykłe bzykanie na boku, ot tak - dla przyjemności i tyle W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, jak się dzieje w związku - po prostu taki "charakter" oskarżonego Ah zapomniałem że tak też można Ale która opcja Cię zaskoczyła? Takie bzykanie sportowe na boku a później powrót jakby nigdy nic 82 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 19:30:47 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:Ah zapomniałem że tak też można Ale która opcja Cię zaskoczyła? Takie bzykanie sportowe na boku a później powrót jakby nigdy nic No właśnie. Mnie to tez zadziwia Zwłaszcza to "jakby nigdy nic" Zastanawiam się, czy to brak możliwości odczuwania uczuć wyższych? No bo po co takie osoby wchodzą w związki?Przecież można bzykać do woli będąc wolnym, prawda?Ale to dotyczy nie tylko seksu. Niezdolność do kochania (sama w sobie) i wchodzenie w związek - to też chore. I też nie znajduję wytłumaczenia. Pytałam - nie uzyskałam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 83 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 19:36:44 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:Ale która opcja Cię zaskoczyła? Takie bzykanie sportowe na boku a później powrót jakby nigdy nic No właśnie. Mnie to tez zadziwia Zwłaszcza to "jakby nigdy nic" Zastanawiam się, czy to brak możliwości odczuwania uczuć wyższych? No bo po co takie osoby wchodzą w związki?Przecież można bzykać do woli będąc wolnym, prawda?Ale to dotyczy nie tylko seksu. Niezdolność do kochania (sama w sobie) i wchodzenie w związek - to też chore. I też nie znajduję wytłumaczenia. Pytałam - nie uzyskałam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi Myślę,że to "brak odczuwania - wczuwania się w odczucia siebie i innych" ale czy z tym się taki osobnik rodzi? ,czy w między czasie się tego uczy hm pytanie do ankiety Wchodzą w związki ze zwykłego egoizmu ... no wiesz zawsze jest "ktoś" pod ręką ... 84 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 19:47:10 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-16 19:48:28) niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a:niekochana72 napisał/a:No właśnie. Mnie to tez zadziwia Zwłaszcza to "jakby nigdy nic" Zastanawiam się, czy to brak możliwości odczuwania uczuć wyższych? No bo po co takie osoby wchodzą w związki?Przecież można bzykać do woli będąc wolnym, prawda?Ale to dotyczy nie tylko seksu. Niezdolność do kochania (sama w sobie) i wchodzenie w związek - to też chore. I też nie znajduję wytłumaczenia. Pytałam - nie uzyskałam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi Myślę,że to "brak odczuwania - wczuwania się w odczucia siebie i innych" ale czy z tym się taki osobnik rodzi? ,czy w między czasie się tego uczy hm pytanie do ankiety Wchodzą w związki ze zwykłego egoizmu ... no wiesz zawsze jest "ktoś" pod ręką ...No wiem, niestety, wiem... Powinni ich znakować Mój "osobisty osobnik" miał "dobry" przykład w domu - zdecydowanie. Najlepsze, że pomimo tego, iż zaklina się, że jemu najlepiej jest samemu - jednocześnie panicznie boi się, ze zostanie SAM. Niezgłębione są meandry rozumowania socjopaty A tak w ogóle - każda kochanka/kochanek tez pewnie tym się podświadomie kieruje - by nie być sama. To znaczy Ci od opcji "pierwszej" A to "bzykanie sportowe na boku" - to na lewym boku - jak rozumiem? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 85 Odpowiedź przez bellew 2011-09-16 19:59:59 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:A tak w ogóle - każda kochanka/kochanek tez pewnie tym się podświadomie kieruje - by nie być sama. To znaczy Ci od opcji "pierwszej" Myślę że ona nie myśli A to "bzykanie sportowe na boku" - to na lewym boku - jak rozumiem? Na stojąco wtedy najbardziej sportowo opierając się lewą dłonią 86 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-16 20:14:09 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY bellew napisał/a: A to "bzykanie sportowe na boku" - to na lewym boku - jak rozumiem? Na stojąco wtedy najbardziej sportowo opierając się lewą dłoniąNooo... czyli, że romans w pracy zwiększa tężyznę fizyczną? A ja kurcze jak głupia biegam... Ale cóż, jak już kiedyś wspomniałam - jestem szefową, ale same kobiałki mam dokoła Tak więc - niektórzy na stojąco podparci lewa dłonią, a niektórzy - na Kopiec i z powrotem Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 87 Odpowiedź przez moniaCo 2011-09-16 20:53:16 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: ROMANS W PRACY Kriss napisał/a:No i mamy na forum następne dziewczę do golenia. 23 lata - piękny wiek. Szkoda go marnować na głupotę przekraczającą zdolność pojmowania. A taką jest wdawanie się wromanse w pracy. Z szefem. Żonatym i dzieciatym. Litości. Po zbója taka brazyliada? Nie dosyć że szef - baardzo grząski grunt. Aż się prosi żeby po "użyciu" wymienić na inny, nieużywany egzemplarz. Wszystkie karty w odcinku serialu rozdaje pan i władca. Nie dosyć że w miejscu pracy - to jeszcze z głównym gwóźdź programu: żonaty i dzieciaty. Wiedza o tym ważkim fakcie jest w posiadaniu Autorki od początku - że się wyrażę - od pilotażowego odcinka telenoweli. Czyli mamy prosty układ. Pan i władca z góry oświadcza, iż od małżonki nie odejdzie - widać łebski gość i wprawę ma - panna leci jak ciem do łognia. I czego tu płakać? Układ był jasny i przejrzysty od początku. Szef postawił sprawę jasno nie oferując dodatkowych bonusów, szkoleń, samochodów służbowych ani laptopów. Miała być charytatywna zabawa. On miał młodość namacalną. Ona grzała się przy splendorach władzy. Ale - uwaga! Weszły uczucia - jakie by one nie były. I owe uczucia nie są niebezpieczne tylko w sferze uczuć. Na uczucia nikt się tu nie umawiał. Uczucia w takim układzie to wielki kłopot. Dla szefa. On bowiem chciał jeno pobzykać bez zobowiązań. Pewnie że mu zależy. Komu by nie zależało?! Facet pod 50tkę, kasę ładuje w dom, żonę i dorastające dzieci. Te to kurna ciągną sałatę... No chyba by był chory na umyśle gdyby walnął - "nie nie zależy mi na darmowym dmuchanku młodej panny, która w dodatku jest moją bezpośrednią podwładną." Pikantnie. Nawet się przebierać nie wdarły się uczucia - moja rada - szukać nowej roboty. Po zakończeniu romansu - szef może nie mieć ochoty na spotkania mimochodem na korytarzu. Po co mu ten wyrzut sumienia? Mało tego - panna może zacząć robić brazyliadę lajf - a to już jest niebezpieczna sytuacja obligująca do natychmiastowego zwolnienia dyscyplinarnego. Ciągnąc z kolei dalej ten romans - istnieje niebezpieczeństwo nudy. Tak jest. Albowiem ponieważ każdą 23latkę można wymienić na dowolną 20latkę, 40latkę lub iść na totalny hardcore i bzyknąć Autorko - szukaj po prostu nowj low ju Kriss! 88 Odpowiedź przez bellew 2011-09-17 02:24:48 Ostatnio edytowany przez bellew (2011-09-17 02:28:08) bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:bellew napisał/a: A to "bzykanie sportowe na boku" - to na lewym boku - jak rozumiem? Na stojąco wtedy najbardziej sportowo opierając się lewą dłoniąNooo... czyli, że romans w pracy zwiększa tężyznę fizyczną? A ja kurcze jak głupia biegam... Ale cóż, jak już kiedyś wspomniałam - jestem szefową, ale same kobiałki mam dokoła Tak więc - niektórzy na stojąco podparci lewa dłonią, a niektórzy - na Kopiec i z powrotem Jasne - wtedy taki nie jeden wstaje z kanapy,odstawia pilota,porzuca bronka i idzie na siłkę;) smoków było uffff 89 Odpowiedź przez ela25 2011-09-17 10:31:44 ela25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-11 Posty: 13 Odp: ROMANS W PRACYZ tego co sie orientuje, fora takie jak te sa wlasnie po to by sie pouzalac...nie moge nikomu bliskiemu sie zwierzyc i nawet nie chce, byloby mi wstyd!!! Wiem,ze wtargnelam w czyjes zycie z butami ale dlaczego w takich sytuacjach to wlasnie kobieta jest zle postrzegana? Czy mezczyzne chroni jakis specjalny immunitet? Oczywiscie nie popieram tego co sie dzieje,w zadnym wypadku! Odkad wyznalam jemu co czuje jest jeszcze gorzej, stal sie bardzo bezposredni i chyba zaczyna to mnie traktowac jak swoja wlasnosc...Ale tak jak postanowilam, caly czas go odsuwam od siebie, jest to trudne ze wzgledow politycznych,ale do zrealizowania..Odnosze jednak wrazenie,ze wszystko co powiedzialam wpadlo mu jednym uchem a drugim wypadlo, jakby nie bylo tej rozmowy. Ja jestem stanowcza w tym wypadku, powoli staram sie go ignorowac. Nikt z Was nie wie, jakby postapil, gdyby znalazl sie w podobnej sytuacji...Wiem,ze latwo jest kogos ocenic,ale nalezy spojrzec tez z drugiej strony. Mysle, ze nie jestem tak do konca zepsuta! Walcze z tym, ale uwierzcie - TO NIE JEST TAKIE PROSTE!!! Dziekuje za Wasze szczere opinie. 90 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-17 10:42:39 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-09-17 10:43:12) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY ela25,kto tutaj, w Twoim wątku, zachwycił się postawą Twego kochanka? Kto wziął jego w obronę? Kto napisał, że mężczyznę chroni jakiś immunitet? Czemu jesteś tak, a nie inaczej postrzegana? Bo to Ty weszłaś z butami w czyjeś życie. Świadomie. Z rozmysłem. I nie myślę tutaj o życiu Twojego kochanka, tylko jego żony i jego Ci, boleśnie, to fakt, sytuację, w której na własne życzenie się znalazłaś. Po to, byś spojrzała na nią bardziej obiektywnie niż dotychczas. Po to, byś nie miała nierealnych oczekiwań. Po to, byś nie łudziła się co do swej roli w życiu kciuki za Twe, mądre, decyzje. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 91 Odpowiedź przez ela25 2011-09-17 10:50:36 ela25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-11 Posty: 13 Odp: ROMANS W PRACYI jeszcze jedno, nie mam zamiaru rozbijac jego malzenstwa. Jedyne na co licze to,zeby pomogl mi i sie sam odczepil !!! 92 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-17 10:52:03 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY ela25 napisał/a:I jeszcze jedno, nie mam zamiaru rozbijac jego malzenstwa. Jedyne na co licze to,zeby pomogl mi i sie sam odczepil !!!Nie liczyłabym na tą jego pomoc. On nie ma w tym żadnego interesu, niestety. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 93 Odpowiedź przez ela25 2011-09-17 11:04:36 ela25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-11 Posty: 13 Odp: ROMANS W PRACYNie ludze sie, doskonale zdaje sobie sprawe z tego,ze jestem jego "odskocznia" od codziennosci. Tak-wtargnelam z butami,ale nie chce niszczyc jego malzenstwa itd...Jak napisalam wczesniej chce zakonczyc ten romans. Wasze rady duzo mi pomagaja, czasami czytam te komentarze kilka razy dziennie, czuje sie wtedy silniejsza! Jestem wdzieczna za te gorzkie ale szczere slowa. 94 Odpowiedź przez markow 2011-09-17 11:16:26 markow Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-16 Posty: 15 Odp: ROMANS W PRACYela25, przeczytaj proszę mój post "zdrada i nieustanne ciosy w brzuch", może da CI to coś do myślenia. Może wy "wyluzowane" kobiety dojdziecie kiedyś do tego jakie cierpienia sprawiacie rodzinom waszych nigdy nie zapala się wam czerwone światło wiedząc, że facet jest żonaty i ma dzieci???Angażujesz się , coraz bardziej zakochujesz, tęsknisz a potem już dzieli Cię jeden krok od tego aby wyrządzić komuś z życia taką gehennę jaką przeżywam teraz ja i moje dzieci. Zakochujesz się w starszym? - to robisz krzywdę swoim prawie rówieśnikom-jak w przypadku mojego syna. Wiem wina leży zawsze po obu stronach ale wybacz święte jest powiedzenie "jak su.. nie da pies nie weźmie", więc nie czarujcie nas obolałych swoimi przysięgami, że nie chciałyście. Oni (faceci) chyba zawsze chcą, tylko wydaje im się, ze są mądrzejsi od żon i utrzymają w tajemnicy swoje skoki. Fajnie pewnie poczuć tę adrenalinę, że coś się dzieje, że jest tajemnica, że jest odskocznia i wesołe, nowe życie i jeszcze na dodatek z młodszą. Wiedz, że dzieci będą nosiły tą traumę do końca życia, są "psychicznymi złamasami" o żonach już nie wspomnę bo to jest jeszcze większa tragedia, niejedna chciałaby zakończyć życie ale wie że musi funkcjonować czy wegetować dla dobra dzieci. Przestańcie być myśleć o innych i "kochać ludzi, tak szybko odchodzą" a ile muszą się wycierpieć przez takie dla których przysłowiowa obrączka nic nie znaczy. Włączcie w końcu światła stopu! Wiem, że to naiwne bo takie osoby były, będą i właśnie się rodzą ale choć się wygadam. 95 Odpowiedź przez vikita 2011-09-17 11:52:23 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACY ela25 napisał/a:(...)Nikt z Was nie wie, jakby postapil, gdyby znalazl sie w podobnej sytuacji...Wiem,ze latwo jest kogos ocenic,ale nalezy spojrzec tez z drugiej strony. Mysle, ze nie jestem tak do konca zepsuta! Walcze z tym, ale uwierzcie - TO NIE JEST TAKIE PROSTE!!! Dziekuje za Wasze szczere każda z nas kiedyś była młoda i piękna. Wyobraź sobie, że mogłam być w takiej samej sytuacji jak Ty. I tylko ode mnie zależało czy będę kochanką szefa czy też po całej Polsce służbowo. Jeden jedyny raz w delegację pojechałam z szefem... Bardzo szybko i stanowczo wyjaśniłam mu swoje stanowisko. To była ostatnia moja podróż służbowa , ale nie musiałam zwalniać się z pracy, nagle zyskałam szacunek w jego oczach i zawsze mogłam patrzeć w oczy jego żonie i więcej do tego nie wracaliśmy. Oczywiście trafiła się inna dziewczyna, która jeździła za mnie po kraju...Wszystko co się tyczy naszej osoby zależy od nas. Jesteś teraz na przegranej pozycji. Jedna z uczestniczek tej dyskusji radzi Ci szukać nowej pracy. Myślę, że nie masz innego wyjścia. 96 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-09-17 15:59:10 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: ROMANS W PRACY Ela, nkit nie broni Twojego kochanka, ja osobiście uważam, że to on ponosi wiekszą winę, z prostej przyczyny; on ma żone, której przyrzekał "miłość, wiernosć dopóki śmierć ich nie rozłączy" i on złamał przysięge składaną wobec Boga i ludzi , ty nie zradziłaś nikogo, bo nikomu nic nie przyrzekałas, ale krzywdzisz jego żone i nie moge zrozumieć jednego: jak młoda kobieta moze wchodzić w taki układ?co Ci ten romans dał? Czy to nie jest komplikowanie sobie życia , na włsane życzenie? Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 97 Odpowiedź przez Aga30 2011-09-17 17:36:43 Ostatnio edytowany przez Aga30 (2011-09-17 17:39:03) Aga30 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 4,213 Wiek: 36 Odp: ROMANS W PRACY ela, nie licz na to, że on Ci pomoże się z tego wyzwolić - przynajmniej dopóki się nie znudzi lub nie zacznie to zagrażać jego rodzinnemu "szczęściu". W takich układach porzeby kochanki są na końcu. Gdy zaczniesz mieć wymagania, staniesz się dla niego niewygodna, a wygoda u takich facetów jest nr 1. To tak jak mieć ciastko i zjeść ciastko - zero teraz coś o kochankach... Moim zdaniem "normalna" dziewczyna nie wpakuje się w taki romans (nie mówię o jednorazowych działaniach pod wpływem tzw. chwili). Normalna, czyli stabilna emocjonalnie, silna psychicznie, rozsądna i przede wszystkim uważająca się za wartościową osobę. Dochodzi jeszcze samotność... I niestety taki romans coś jednak daje, jakieś potrzeby zaspokaja, choć oczywiście zabiera nieporównywalnie więcej. I dlatego tak ciężko go zakończyć, gdy nie umie się wypełnić "braków" w inny sposób, gdy szuka się pozornie łatwiejszych zaznaczam, że to nie są teoretyczne rozważania. 98 Odpowiedź przez Kriss 2011-09-17 18:33:05 Kriss 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-28 Posty: 1,360 Wiek: 37 Odp: ROMANS W PRACY ela25 napisał/a:Z tego co sie orientuje, fora takie jak te sa wlasnie po to by sie pouzalac...nie moge nikomu bliskiemu sie zwierzyc i nawet nie chce, byloby mi wstyd!!! Wiem,ze wtargnelam w czyjes zycie z butami ale dlaczego w takich sytuacjach to wlasnie kobieta jest zle postrzegana? Czy mezczyzne chroni jakis specjalny immunitet? Oczywiscie nie popieram tego co sie dzieje,w zadnym wypadku! Odkad wyznalam jemu co czuje jest jeszcze gorzej, stal sie bardzo bezposredni i chyba zaczyna to mnie traktowac jak swoja wlasnosc...Ale tak jak postanowilam, caly czas go odsuwam od siebie, jest to trudne ze wzgledow politycznych,ale do zrealizowania..Odnosze jednak wrazenie,ze wszystko co powiedzialam wpadlo mu jednym uchem a drugim wypadlo, jakby nie bylo tej rozmowy. Ja jestem stanowcza w tym wypadku, powoli staram sie go ignorowac. Nikt z Was nie wie, jakby postapil, gdyby znalazl sie w podobnej sytuacji...Wiem,ze latwo jest kogos ocenic,ale nalezy spojrzec tez z drugiej strony. Mysle, ze nie jestem tak do konca zepsuta! Walcze z tym, ale uwierzcie - TO NIE JEST TAKIE PROSTE!!! Dziekuje za Wasze szczere ponieważ odkryłaś się z "uczuciami" - sympatyczny kolo będzie po Tobie jeździł jak po łysej kobyle. Nie masz ŻADNYCH kart przetargowych aby doprowadzić jego zachowanie do ogólnie przyjętych i akceptowalnych norm społecznych. Z tego prostego powodu że on zakochany nie jest. Nastawił się na bzykanie po prostu. Jak się zaczniesz stawiać - albo litościwie od razu Cię wyleje, albo zrobi publicznie "pierwszą lepszą karierowiczkę łóżkową" i dostaniesz wypowiedzenie. To jest naprawdę bardzo prosty, powszechnie znany i nagminny mechanizm. Nie traktuje Cię poważnie - nie ma się co dziwić. Zamiast pracą zajęliście się dupakwasami - jakim cudem masz awansować w pozycji społecznej TERAZ?Co do postępowania w podobnej sytuacji... chyba sobie jaja robisz. Naprawdę uważasz że jesteś JEDYNĄ kobietą którą próbował uwieść szef? Puknij się kochanie w czółko. Tyle że na takie zaloty reaguje się od razu, kategorycznie i z klasą - a nie ciągnie sprawę aż swój finał znajdzie w wyrze. Szczególnie w czasach recesji. Na te sprawy należy patrzeć wyłącznie z jednej strony - jasno, prosto i klarownie. Jak spojrzysz "od dupy strony" - to wyjdzie jak wyszło mleko się rozlało i trzeba podejmować szybkie decyzje a nie płakusiać nad zepsuciem. Facet jest Twoim szefem, Ty jego podwładną. Brak ruchów. Jedyne co możesz ugrać - moim zdaniem - to jeszcze w miarę dobrą opinię która się przyda w następnym miejscu pracy. Życzę Ci żeby facet nie okazał się wrednym i mściwym sukinkotem. Po prostu. 99 Odpowiedź przez ilus86 2011-09-17 19:22:46 ilus86 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 39 Odp: ROMANS W PRACYco mam zrobić żeby przestać myslec o zonatym?????????????czuje ze sie wkrecam a nie chce cierpiec pomocy!!!!! 100 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-17 19:24:03 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY ilus86 napisał/a:co mam zrobić żeby przestać myslec o zonatym?????????????czuje ze sie wkrecam a nie chce cierpiec pomocy!!!!!Przeczytaj ten wątek od początku. Inne o tej tematyce - też, wbrew pozorom sporo ich tutaj znajdziesz. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 101 Odpowiedź przez ela25 2011-09-17 19:52:46 ela25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-11 Posty: 13 Odp: ROMANS W PRACYilus86- Przeczytaj wszystko od początku, będziesz wiedziała co zrobić... Ja też z tym walczę ale jedyna opcja- odejść póki czas! 102 Odpowiedź przez ilus86 2011-09-17 20:35:12 ilus86 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 39 Odp: ROMANS W PRACYjak odejsc zostawic prace???????dzis mialo miejsce dotkniecie intymne miedzy nami w pracy zwolnilam sie do domu bo nie wiedzialam jak mam sie zachowac bylo to trudne dla mnie........zalowalam ze pojechalam do domu tak wczesniej tesknilam.....boje sie ze jak wroce w poniedzialek do pracy to po wekendzie zapomni o mnie bo przeciez bedzie cale dwa dni ze swoja sie cieszyc wiem jesli wroci i bedzie obojetny wlasciwie nie rozumiem jego zachowania jednego dnia jest uroczy dla mnie a drugiego obojetny skad sie to bierze?????dlaczego sie tak zachowuje????????prosze odpiszcie na mojego posta domyslam sie kochane ze wiecie co czuje on teraz jest z nia ja ja sama.................................................................... 103 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-17 21:25:06 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY ilus86, Ty kpisz czy o drogę pytasz? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 104 Odpowiedź przez vikita 2011-09-17 22:16:50 vikita Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 167 Odp: ROMANS W PRACY ilus86 napisał/a:jak odejsc zostawic prace???????dzis mialo miejsce dotkniecie intymne miedzy nami w pracy zwolnilam sie do domu bo nie wiedzialam jak mam sie zachowac bylo to trudne dla mnie........zalowalam ze pojechalam do domu tak wczesniej tesknilam.....boje sie ze jak wroce w poniedzialek do pracy to po wekendzie zapomni o mnie bo przeciez bedzie cale dwa dni ze swoja sie cieszyc wiem jesli wroci i bedzie obojetny wlasciwie nie rozumiem jego zachowania jednego dnia jest uroczy dla mnie a drugiego obojetny skad sie to bierze?????dlaczego sie tak zachowuje????????prosze odpiszcie na mojego posta domyslam sie kochane ze wiecie co czuje on teraz jest z nia ja ja sama....................................................................w poniedziałek rano stań w drzwiach jego pokoju i krzycz: BIERZ powinno załatwić Twój problem definitywnie. 105 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-17 22:28:23 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY vikita napisał/a:ilus86 napisał/a:jak odejsc zostawic prace???????dzis mialo miejsce dotkniecie intymne miedzy nami w pracy zwolnilam sie do domu bo nie wiedzialam jak mam sie zachowac bylo to trudne dla mnie........zalowalam ze pojechalam do domu tak wczesniej tesknilam.....boje sie ze jak wroce w poniedzialek do pracy to po wekendzie zapomni o mnie bo przeciez bedzie cale dwa dni ze swoja sie cieszyc wiem jesli wroci i bedzie obojetny wlasciwie nie rozumiem jego zachowania jednego dnia jest uroczy dla mnie a drugiego obojetny skad sie to bierze?????dlaczego sie tak zachowuje????????prosze odpiszcie na mojego posta domyslam sie kochane ze wiecie co czuje on teraz jest z nia ja ja sama....................................................................w poniedziałek rano stań w drzwiach jego pokoju i krzycz: BIERZ powinno załatwić Twój problem mam lepszy pomysł - wpadnij jutro do niego do domu na niedzielny obiadek - gwarantuję, że długo o Tobie nie zapomni. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 106 Odpowiedź przez ilus86 2011-09-17 23:28:21 ilus86 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 39 Odp: ROMANS W PRACY niekochana72 napisał/a:vikita napisał/a:ilus86 napisał/a:jak odejsc zostawic prace???????dzis mialo miejsce dotkniecie intymne miedzy nami w pracy zwolnilam sie do domu bo nie wiedzialam jak mam sie zachowac bylo to trudne dla mnie........zalowalam ze pojechalam do domu tak wczesniej tesknilam.....boje sie ze jak wroce w poniedzialek do pracy to po wekendzie zapomni o mnie bo przeciez bedzie cale dwa dni ze swoja sie cieszyc wiem jesli wroci i bedzie obojetny wlasciwie nie rozumiem jego zachowania jednego dnia jest uroczy dla mnie a drugiego obojetny skad sie to bierze?????dlaczego sie tak zachowuje????????prosze odpiszcie na mojego posta domyslam sie kochane ze wiecie co czuje on teraz jest z nia ja ja sama....................................................................w poniedziałek rano stań w drzwiach jego pokoju i krzycz: BIERZ powinno załatwić Twój problem mam lepszy pomysł - wpadnij jutro do niego do domu na niedzielny obiadek - gwarantuję, że długo o Tobie nie zapomni. niekochana jestes you are the best!!!!!!!!!!!!!!! ale tak naprawde jak mam sie zachowac w poniedzialek?????????zabrac go do toalety??????????hahahah czy poprostu zyc jak zwykle czyli Ci zonaci maja w sobie ze sie onich tak mysli recydywa jak nic!!!!!!!!!!!!!!! 107 Odpowiedź przez Volver 2011-09-18 10:04:29 Volver Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 1,971 Wiek: 40 i 4 Odp: ROMANS W PRACY ilus86 napisał/a:... ale tak naprawde jak mam sie zachowac w poniedzialek?????????zabrac go do toalety??????????hahahah czy poprostu zyc jak zwykle czyli Ci zonaci maja w sobie ze sie onich tak mysli recydywa jak nic!!!!!!!!!!!!!!!Łudzę się, że te Twoje wszystkie wypowiedzi, to kiepski żart Lepiej będzie jak zastanowisz się nad tym, jakiego rodzaju deficyty emocjonalne, kierują Twoim zachowaniem i dlaczego swoje pseudo uczucia , lokujesz akurat w żonatych mężczyznach. Dziewczyno, zajmij sie sobą i swoją głową, a nie czterema literami. Już za chwilę dostaniesz taką lekcje od życia, że się nie pozbierasz... "Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" 108 Odpowiedź przez ela25 2011-09-18 10:30:26 ela25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-11 Posty: 13 Odp: ROMANS W PRACY ilus86-Nie odejść z pracy ale zakończyć te potajemne flirty i "macanki", niedługo wylądujecie w łóżku i dopiero będziesz miała pozamiatane! Uwierz-wiem co mówię! Im dalej to zajdzie, tym gorzej dla Ciebie. Ja tez przez to przechodzę, tylko u nas zabrnęło to juz za daleko, dlatego postanowiłam zakończyć i nie jest łatwo. Bądź mądrzejsza i trzymaj się od niego z daleka, oszczędzisz sobie cierpienia. 109 Odpowiedź przez nina1234 2011-09-18 13:27:49 nina1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2011-07-02 Posty: 1,546 Wiek: nieznany Odp: ROMANS W PRACY Ela25 i ilus86 przeczytajcie ten wątek;; bo najtrudniejsze jest być "tą trzecią" - chory układ .Trochę wam to pomoże ,a Ty ilus86 szanuj się trochę i nie rozbijaj rodziny ,jeżeli on ma dzieci to nie wybaczą Ci tego nigdy .Ludzie w przeciwieństwie do zwierząt mają jeszcze rozum ,a nie tylko popęd że gdybyś to ty była na miejscu żony chciałabyś aby twój mąż zaliczył każdą chętną?Wszystko zależy od Ciebie jak sobie ułożysz życie ,obyś później nie Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą. 110 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-18 13:29:15 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY nina1234 napisał/a:Ela25 i ilus86 przeczytajcie ten wątek;; bo najtrudniejsze jest być "tą trzecią" - chory układ .Trochę wam to pomoże ,a Ty ilus86 szanuj się trochę i nie rozbijaj rodziny ,jeżeli on ma dzieci to nie wybaczą Ci tego nigdy .Ludzie w przeciwieństwie do zwierząt mają jeszcze rozum ,a nie tylko popęd że gdybyś to ty była na miejscu żony chciałabyś aby twój mąż zaliczył każdą chętną?Wszystko zależy od Ciebie jak sobie ułożysz życie ,obyś później nie JEST wątek założony przez ela25. Upss! Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 111 Odpowiedź przez nina1234 2011-09-18 13:41:38 nina1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2011-07-02 Posty: 1,546 Wiek: nieznany Odp: ROMANS W PRACY Zastanawia mnie po co dwa wątki na ten sam może niech przeczytają LIST DO KOCHANKI MĘŻA przez Beata1169 ,to też może pomoże ulus86 przemyśleć wszystko ,żeby nic głupiego nie zrobiła ,albo wątek jestem zdradzana żona. Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą. 112 Odpowiedź przez ilus86 2011-09-18 20:48:06 ilus86 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 39 Odp: ROMANS W PRACY ela25 napisał/a:ilus86-Nie odejść z pracy ale zakończyć te potajemne flirty i "macanki", niedługo wylądujecie w łóżku i dopiero będziesz miała pozamiatane! Uwierz-wiem co mówię! Im dalej to zajdzie, tym gorzej dla Ciebie. Ja tez przez to przechodzę, tylko u nas zabrnęło to juz za daleko, dlatego postanowiłam zakończyć i nie jest łatwo. Bądź mądrzejsza i trzymaj się od niego z daleka, oszczędzisz sobie jutro normalnie bez zadnego wnikania w niego poprostu pracowac jak to zrobic????????? 113 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-18 20:52:50 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY Iść do pracy i pracować, bez macanek. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 114 Odpowiedź przez nikaa1982 2011-09-18 20:53:16 nikaa1982 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 271 Wiek: 34 Odp: ROMANS W PRACY ilus86 napisał/a:ela25 napisał/a:ilus86-Nie odejść z pracy ale zakończyć te potajemne flirty i "macanki", niedługo wylądujecie w łóżku i dopiero będziesz miała pozamiatane! Uwierz-wiem co mówię! Im dalej to zajdzie, tym gorzej dla Ciebie. Ja tez przez to przechodzę, tylko u nas zabrnęło to juz za daleko, dlatego postanowiłam zakończyć i nie jest łatwo. Bądź mądrzejsza i trzymaj się od niego z daleka, oszczędzisz sobie jutro normalnie bez zadnego wnikania w niego poprostu pracowac jak to zrobic?????????Ale w tym nikt z nas Ci nie pomoże... to Ty musisz CHCIEĆ. Masz wolną wolę czy ktoś Cię ubezwłasnowolnił. Trzeba korzystać z dobrodziejstw posiadanych w głowie. 115 Odpowiedź przez Saymon 2011-09-18 21:14:50 Saymon Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-18 Posty: 3 Odp: ROMANS W PRACYCzytam i nie wierze...Najlepiej jest komuś radzić albo wręcz krytykować jak samemu się nie było w takiej sytuacji!Gówno wiecie o romansach, skokach w bok...jak zwał tak zwał! Ja zawsze myślałem że nie ma opcji żebym wszedł w taki układ,po cholere mi to! Ale życie lubi zaskakiwać. I nie ma tu nic do rzeczy kto kogo zdradza, ale prawda jest taka że facet myśli kutasem!! Można zwalić winę na alkohol(jezeli był pod reką) ale tłumaczenie sie % jest niskie! Jezeli facet chce zdradzic, to zrobi to predzej czy później, nawet jesli bedzie miał miss świata za żone! Nam chodzi o sex,doznania,zeby przeżyc coś innego. Ale emocje też wchodzą w grę. Nie mówie tu o MIŁOŚCI, ale jak ktos wczesniej napisał,gdyby nie było wogóle uczuć to można zawsze skoczyc do burdelu. W pracy ludzie spedzają 3/4 swojego życia, poznają się,nie raz znają sie wrecz na wylot! Dlatego własnie osoby z pracy najcześciej wchodza w takie układy. Z nieznajomą to troche strach,a tak...to wiemy z kim mamy do pojawia sie gdy dziewczyna zaczyna czuć coś wiecej, bo nie dajmy sie uszukiwać ale kobiety są bardziej uczuciowe. Nie każda idzie do wyra tylko po to żeby się bzyknąc. Sex dla kobiet jest chyba bardziej emocjonalnym przeżyciem. My faceci po takiej nocy przechodzimy do porządku dziennego,a laska...myśli i mysli i myśli...az ją głowa zaczyna boleć! Nie może sobie z tym poradzić i szuka pomocy np. pisząc na forum :-)Nie można takich dziewczyn krytykować,każda się na to decyduje z jakiegoś powodu. Albo że facet jest winny bo zaciągnął ją do łóżka! Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nikt nikomu nic nie obiecuje ale laski się nakręcają! Nie każdy jest w stanie tkwić w takim układzie, trzeba trzymać uczucia i prywatność na wodzy! Tu nie ma miejsca na szczerość!A faceci...no cóż...my zawsze wiemy co, jak i w którym momencie powiedzieć żebyście były nasze. Nie wolno nam wierzyć w każde słowo,nie raz mówimy coś nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Olewamy wiekszość rzeczy,nie przywiązujemy takiej dużej wagi co Wy,moje Panie. Robiłem rzeczy w życiu,z których nie jestem dumny, ale wyznaję zasade 'żałuje tylko tego czego nie zrobiłem'. Każdy ma prawo do popełniania błędów,grzechów, swoich kaprysów i fantazji i gdybym miał wrócić w czasie do tego co było (mimo iż później nie było łatwo) nie zmienił bym nic! To co się stało uwarunkowało mnie jako osobę którą jestem teraz i możecie pisać, że łajdak ze mnie itd...ale dopóki ktoś nie znajdzie sie w takie sytuacji nie może rzucać kamieniem...Pozdrawiam S. 116 Odpowiedź przez nikaa1982 2011-09-18 21:24:59 nikaa1982 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 271 Wiek: 34 Odp: ROMANS W PRACY Saymon napisał/a:Czytam i nie wierze...Najlepiej jest komuś radzić albo wręcz krytykować jak samemu się nie było w takiej sytuacji!Gówno wiecie o romansach, skokach w bok...jak zwał tak zwał! Pozdrawiam a skąd wiesz, że nie byłyśmy w takich sytuacjach?? Jesteś wróżbitą, czy co? Byłam o krok by znaleźć się w takich goownie. Ale wiesz co? W porę włączyłam mózg. Co nie znaczy, że było prosto i łatwo...ale kto powiedział, że życie ma być łatwe. Dzięki temu, że się przemęczyłam (ta chwila trwała z pół roku) mogę teraz spokojnie patrzeć w lustro i wszystkim tego życzęSaymon napisał/a:Nie można takich dziewczyn krytykować,każda się na to decyduje z jakiegoś z nas ma prawo krytykować kogo chce. 117 Odpowiedź przez Saymon 2011-09-18 21:35:49 Saymon Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-18 Posty: 3 Odp: ROMANS W PRACY nikaa1982 napisał/a:Saymon napisał/a:Czytam i nie wierze...Najlepiej jest komuś radzić albo wręcz krytykować jak samemu się nie było w takiej sytuacji!Gówno wiecie o romansach, skokach w bok...jak zwał tak zwał! Pozdrawiam a skąd wiesz, że nie byłyśmy w takich sytuacjach?? Jesteś wróżbitą, czy co? Byłam o krok by znaleźć się w takich goownie. Ale wiesz co? W porę włączyłam mózg. Co nie znaczy, że było prosto i łatwo...ale kto powiedział, że życie ma być łatwe. Dzięki temu, że się przemęczyłam (ta chwila trwała z pół roku) mogę teraz spokojnie patrzeć w lustro i wszystkim tego życzęNooo, czyli jestem wróżbitą...Ty byłaś o krok, a tym przypadku to jak ze stolicy na napisał/a:Nie można takich dziewczyn krytykować,każda się na to decyduje z jakiegoś z nas ma prawo krytykować kogo przez Ciebie przemawia 118 Odpowiedź przez niekochana72 2011-09-18 21:49:53 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: ROMANS W PRACY Saymon napisał/a:, ale prawda jest taka że facet myśli kutasem!! .Nie wszyscy - zapewniam. Nie GENERALIZUJ - nie wszysch mężczyźni są tacy jak Ty Saymon napisał/a:Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nikt nikomu nic nie obiecuje ale laski się nakręcają!versusTu nie ma miejsca na szczerość!.Sam sobie zaprzeczasz - widzisz? Saymon napisał/a:A faceci...no cóż...my zawsze wiemy co, jak i w którym momencie powiedzieć żebyście były nasze. Nie wolno nam wierzyć w każde słowo,nie raz mówimy coś nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Olewamy wiekszość rzeczy,nie przywiązujemy takiej dużej wagi co Wy,moje Panie. Robiłem rzeczy w życiu,z których nie jestem dumny, ale wyznaję zasade 'żałuje tylko tego czego nie zrobiłem'. Każdy ma prawo do popełniania błędów,grzechów, swoich kaprysów i fantazji i gdybym miał wrócić w czasie do tego co było (mimo iż później nie było łatwo) nie zmienił bym nic! To co się stało uwarunkowało mnie jako osobę którą jestem teraz i możecie pisać, że łajdak ze mnie itd...ale dopóki ktoś nie znajdzie sie w takie sytuacji nie może rzucać kamieniem...Pozdrawiam właśnie my KOBIETY nie szukamy FACETÓW, tylko MĘŻCZYZN. I nie mam wątpliwości, że To, co się stało ukształtowało Ciebie jako faceta. Jeśli tak właśnie chcesz - Twoja sprawa. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 119 Odpowiedź przez ilus86 2011-09-18 22:21:26 ilus86 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 39 Odp: ROMANS W PRACYnajlepsze jest ze ja wogole nie mysle o jego rodzinie nie mysle czy bedzie zalowal mysle tylko o sobie........boze jaka beznadziejna jestem wiem ale tak moge sie ogarnac i cholernie denerwuje mnie to ze coraz wiecej mysle o nim 120 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-09-18 22:26:22 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: ROMANS W PRACY ilus86 napisał/a:najlepsze jest ze ja wogole nie mysle o jego rodzinie nie mysle czy bedzie zalowal mysle tylko o sobie........boze jaka beznadziejna jestem wiem ale tak moge sie ogarnac i cholernie denerwuje mnie to ze coraz wiecej mysle o nimNajlepsze albo najgorsze jest to, że Ty w ogóle nie myślisz. Ani o jego rodzinie, ani o nim, ani o sobie. Gdybyś choć chwile pomyślała, to zachowywałabyś się zupełnie inaczej. Do myślenia służy GŁOWA. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski

romans w pracy forum